Wielkie emocje i przygotowania, nawet poszła piła w ruch, żeby ustawić te urocze drzewko...
a potem uberaliśmy, ubieraliśmy....
w nocy udawaliśmy Mikołaja :), było bardzo śmiesznie...
i kreatywnie :P
a na koniec rozdawaliśmy i zbieraliśmy fanty zagryzając śledziem :)
lecę czytać pod kocykiem... Wesołych Świąt!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz